Karple, rakiety śnieżne? Co to jest?
W związku z tym, że środek lokomocji odkryty w XVI wieku przez Francuzów przypominał rakietę do gry w tenisa – nazwali je oni Raquettes. Stąd mamy nazwę rakiety śnieżne, ale podobny sprzęt używany u nas w górach zyskał sobie swoją lokalną nazwę. Górale w Karpatach nazywali go karplami. Miałam w ręku i stary model rakiet śnieżnych i zabytkowe góralskie karple i śmiało mogę powiedzieć, że dziś słowo „karple” i określenie „rakiety śnieżne” mogą być używane zamiennie.
Rakiety śnieżne to rodzaj konstrukcji przymocowywanej do obuwia. Stosuje się je celem uniknięcia zapadania się w głębokim śniegu. Dawniej był to bambusowy kijek obciągnięty skóra lub drewniana konstrukcja wypełniona trzciną, czy sznurkiem.
Aktualnie mamy na rynku lekkie rakiety śnieżne ze specjlnego rodzaju plastiku, który nie waży za dużo, nie pęka na mrozie i jest uzbrojony w kolce, aby nie zsuwać się podczas schodzenia z górki po twardym zmrożonym zboczu lub trawersując takie wzgórze. Drugim uproszczeniem serwowanym nam przez twórców współczesnych karpli, to wiązanie do ruchomej z możliwością blokowania osi z dodatkowymi kolcami z przodu. Na rynku spotykamy też aluminiową ramę obciągniętą skórą.
Dla kogo karple są dobrym rozwiązaniem?
- Dla grupy ludzi, którzy nie mogą, nie chcą lub nawet czasem boją się jeździć na nartach, a chcą czerpać przyjemność z zimowego wypoczynku.
- Dla tych, którzy zmieniający się krajobraz cenią więcej niż szusowanie przez cały dzień w kółko po jednym i tym samym stoku – przypinają oni narty do plecaka i idą w karplach zdobywać nowe, nieprzygotowanie, dzikie stoki…
- Alternatywa dla snowboardzistów. Sztucznie naśnieżane i ratrakowane twarde stoki są mało akcyjne w porównaniu do zbocza góry pokrytego świeżym, puszystym, mięciutkim śniegiem.
- Dobre rozwiązanie przede wszystkim dla tych, którzy mają dość zapadania się po pachy w zaspy podczas górskich wędrówek.
- Dla tych, którzy chcą czerpać przyjemności wynikające z obcowania z natura i przebywania w lesie.
- Dla tych, którzy latem uprawiają Nordick Walking i zimą nie wiedzą co ze sobą zrobić, bo park miejski, czy las tonie w śniegowych zaspach.